08.03.2023
„DZIURY W ZIEMI. PATODEWELOPERKA W POLSCE” – RECENZJA KSIĄŻKI ŁUKASZA DROZDY
Jak prezentuje się sytuacja mieszkaniowa w Polsce na tle innych krajów Unii Europejskiej? Czym są tytułowe „dziury w ziemi”? Co oznacza pojęcie „patodeweloperka”, które w ostatnim czasie robi furorę w internecie? Tego wszystkiego dowiecie się z książki Łukasza Drozdy, politologa i urbanisty. Choć podczas lektury usiądziecie w najbardziej miękkim fotelu, to poruszane na kartach tej książki tematy będą Was uwierać. To nie jest przyjemna lektura.
Patodeweloperka w Polsce to realny problem
Już we wstępie autor zauważa, że często temat patodeweloperki zbywamy śmiechem i kojarzymy z arogancją indywidualnych inwestorów oraz internetowymi memami. Problem jest jednak głębszy i wymaga szerszego spojrzenia. Próbą właśnie takiego uważniejszego przyjrzenia się tematowi jest książka „Dziury w ziemi”. Łukasz Drozda opisuje w niej takie patologie rynku nieruchomości, jak: absurdalnie małe metraże, zła jakość zabudowy, grodzenie osiedli, demolowanie przyrody i zabytków, „dzika reprywatyzacja”.
Patodewelperka to też temat mocno powiązany z patologiami polskiej polityki mieszkaniowej, co wielokrotnie podkreśla autor w swojej książce:
„Patologie polityki mieszkaniowej uczepionej deweloperów prowadzą nas właśnie w takim kierunku — peryferyjnej gospodarki, w której istotnym społecznie potrzebom nie odpowiadają żadne sensowne rozwiązania, a zamiast tego obserwujemy zaciskanie się pętli kredytowej na szyi coraz większej liczby ludzi. A im bardziej po podwyżkach stóp procentowych szybują raty kredytów, tym mocniej ta pętla się zaciska. Teoretycznie można było kredytów nie brać. Tylko gdzie w takim razie mieszkać, skoro dla większości ludzi jest to jedyna dostępna opcja?”.
Patodeweloperka jest więc poniekąd produktem niewydolnego systemu: “Zdaniem Eurostatu warunki mieszkaniowe w Polsce należą do najgorszych w Unii”.
To też Cię zainteresuje: „Urbania. O miastach przyszłości” — recenzja książki Stefano Boeriego
Gdzie w tym wszystkim są architekci?
Jak zauważa krytyk Jakub Głaz w recenzji „Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce”. Smutne i ważne kompendium Łukasza Drozdy w książce tej brakuje szerszej relacji o stanowisku środowiska architektonicznego jako “współwinnego obecnego stanu rzeczy”.
Jednak Łukasz Drozda nie pomija tak całkowicie architektów. Odwołuje się do wielu opinii ekspertów z branży, którzy głośno krytykują praktyki stosowane przez patodeweloperów np. Agaty Twardoch, Kacpra Kępińskiego czy Pawła Mrozka.
Kto powinien przeczytać “Dziury w ziemi. Patodeweloperka w Polsce”?
Tym razem grono odbiorców, którym rekomendujemy tę książkę, możemy nieco poszerzyć. Jest to więc dobra lektura nie tylko dla świadomych architektów, ale też dla polityków i urzędników każdego szczebla, inwestorów oraz deweloperów. Z informacji w niej zawartych skorzystają też osoby, które same znajdują się na etapie kupna domu czy mieszkania.
Ta książka nie zadowoli z pewnością czytelników liczących na emocjonujący reportaż przedstawiający szczegółowe historie osób, które ucierpiały na praktykach patodeweloperskich. Tego typu opowieści w niej zabrakło.
Dziękujemy wydawnictwu Czarne z przekazanie egzemplarza recenzenckiego tej książki.
POLECANE WPISY
ARCHIWUM
TAGI
architektura Architektura & Biznes Architektura Krajobrazu blog o architekturze blog o małej architekturze Budma design Dobry Wzór donice miejskie eksperci inspiracje Jan Gehl Katowice komserwis komserwis producent małej architektury Komserwis Trzebinia konkurs kosze na śmieci kosz na śmieci kraków książka o architekturze mała architektura mała architektura komserwis meble miejskie meble miejskie komserwis miasto producent małej architektury producent mebli miejskich przestrzeń przestrzeń publiczna smart city stojaki rowerowe Stowarzyszenie Architektury Krajobrazu street furniture tablice informacyjne Targi Budma wrocław wydarzenia architektoniczne wydarzenia architektura Wydawnictwo Wysoki Zamek ławka ławka miejska ławka parkowa ławki miejskie ławki parkowe